Witajcie :) Bez zbędnych wstępów zapraszam was na rozdział II mam nadzieję, że spodoba się wam tak jak rozdział I. Kari :*
Obudził go dźwięk
dzwoniącego telefonu. „Cholera” zaklął pod nosem. Spojrzał na zegarek. 3:30.
„Czy kogoś pogięło?” mruknął. Odebrał i nagle obudził się jak za dotknięciem
czarodziejskiej różdżki. „Bill jest ranny.” Oznajmił kobiecy głos. Jego brat go
potrzebował. Zerwał się z łóżka nie zważając na ból w prawym boku. Rana od
noża dawała o sobie znać. Ubrał się po ciemku i wybiegł z domu. Pojechał do
składu. W starym hangarze stały sportowe auta, na stołach leżały pistolety,
amunicja, narkotyki i pieniądze. Śmierdziało
jak zawsze fajkami i alkoholem. W środku
było cicho i pusto.
-Co do…- zaczął ale nie
skończył. Na masce czerwonego BMW I8 siedziała czerwonowłosa piękność. Długie
nogi odsłonięte przez krótkie szorty, idealna figura i duży biust okryty
czarnym gorsetem, na stopach czerwone szpilki. Patrzyła na niego granatowymi
oczami poprawiając czerwone fale na głowie i oblizując górną wargę.
- Megan co to ma znaczyć?- warknął.
- Megan co to ma znaczyć?- warknął.
-Musiałam cię tu jakoś
ściągnąć.- odparła z uśmiechem najwyraźniej z siebie dumna.
- I oto jesteś. Niestety wkurzony, ale taki jesteś cholernie seksowny.
- I oto jesteś. Niestety wkurzony, ale taki jesteś cholernie seksowny.
- Czyś ty postradała
rozum? Myślałem, że z moim bratem jest źle.- Mówił idąc w jej stronę. Pierwsza
wściekłość już mu przeszła gdy dziewczyna wsuwała i wysuwała nogę ze
szpilki. Wiedziała jak odwrócić jego uwagę.- Po co chciałaś bym przyjechał?-
zapytał choć znał odpowiedź. Stał między jej nogami. Ona nic nie mówiąc złapała
jego bluzę i przyciągnęła tak, że się pochylił. Ich usta dzieliły 2 cm. Chciała
go pocałować, jednak on widząc jej zamiar wsunął dłoń w jej włosy i ciągnąc za
nie tak, że Megan wydała syk odciągnął jej głowę od swojej.
- Nie przeginaj.
Wiesz, że nie całuję się i nie lubię jak próbujecie to robić.- warknął przy jej
uchu. Zadrżała. Uwielbiała gdy był taki. Uwielbiała być jego gdy był wściekły.
Pociągnęła jego warkoczyk. Syknął i zaśmiał się. Wiedział do czego ona zmierza
i nie zamierzał jej powstrzymywać. Wręcz przeciwnie zamierzał spełnić to
„marzenie”. Zdjął bluzę. Pod spodem nie miał nic z wyjątkiem tatuaży i
opatrunku na prawym boku.
W końcu ubierał się
szybko by zdążyć uratować brata. Jej zimne dłonie zaczęły błądzić po jego
klatce piersiowej i brzuchu badając palcami strukturę jego mięśni. Włożył dłoń
pod materiał gorsetu między jej piersiami i jednym ruchem rozerwał go, aż
wszystkie guziczki rozsypały się po ziemi. Patrzyła na niego zafascynowana.
Położył jej dłoń na mostku i mocno docisnął do maski samochodu. Po hangarze
rozszedł się głuchy dźwięk gdy jej ciało zderzyło się z blachą pod wpływem jego
nacisku. Wypuściła gwałtownie powietrze, ale on nie zważał na to.
- Unieś biodra.-
rozkazał. Spełniła jego „prośbę”. Zdjął szorty tym razem nie niszcząc
materiału. Oblizał usta gdy zobaczył, że nie ma majtek.- Oj Megi… rozczulasz
mnie.- pokręcił głową. Patrzył na nią. Czerwonowłosa jęknęła cicho. Sam jego
wzrok sprawiał, że robiła się mokra. Opuścił spodnie wraz z bokserkami. Spojrzała w
dół.
O tak tego widoku pragnęła cały czas. Podał jej foliową paczuszkę, a ona ochoczo założyła gumkę na jego długi i nabrzmiały „sprzęt”. Polizała go. Popchnął ją tak, że znów leżała na masce BMW.-Jaka zachłanna.- mruknął i stanowczym ruchem znalazł się w jej wnętrzu. Megan zachłystnęła się powietrzem czując lekki ból gdy ją wypełnił. Wściekły Tom nie bawił się w delikatne traktowanie. Nigdy się w nie, nie bawił. Ale takiego go pragnęła. Dzikiego, ostrego, nieokiełznanego. Prawdziwego Toma. Wbiła paznokcie w jego ramiona kiedy zaczął ruszać się w niej do samego końca w tempie biegu pumy.
O tak tego widoku pragnęła cały czas. Podał jej foliową paczuszkę, a ona ochoczo założyła gumkę na jego długi i nabrzmiały „sprzęt”. Polizała go. Popchnął ją tak, że znów leżała na masce BMW.-Jaka zachłanna.- mruknął i stanowczym ruchem znalazł się w jej wnętrzu. Megan zachłystnęła się powietrzem czując lekki ból gdy ją wypełnił. Wściekły Tom nie bawił się w delikatne traktowanie. Nigdy się w nie, nie bawił. Ale takiego go pragnęła. Dzikiego, ostrego, nieokiełznanego. Prawdziwego Toma. Wbiła paznokcie w jego ramiona kiedy zaczął ruszać się w niej do samego końca w tempie biegu pumy.
-Tak!- krzyknęła czując
ból i przyjemność. On nie wydał z siebie żadnego dźwięku. Jego oczy były
lodowate. Patrzył na nią z wyższością gdy wiła się pod nim błagając
o więcej. Położył dłoń na jej szyi i lekko ścisnął. Łapała spazmatycznie powietrze krzycząc i uderzając dłońmi o samochód. Było jej cudownie, a on mógł z nią zrobić co chciał i robił to. Czuła zbliżający się orgazm. Zaciskała nogi coraz mocniej wokół jego bioder. Czuła jak pieką ją plecy. Jej skóra przesuwała się po zimnym metalu BMW podczas jego mocnych, szybkich pchnięć. Orgazm nadszedł jak tornado gdy patrzyła jak Tom językiem bawi się czarnym kolczykiem w swojej wardze. Krzyknęła głośno jego imię. Rozniosło się echem po hangarze wtedy i on osiągnął spełnienie. Zastygł
w bezruchu i zamknął oczy zaciskając usta. Ten widok był najbardziej podniecającą
i zmysłową rzeczą jaką w życiu widziała. Nim doszła do siebie wysunął się z niej, zdjął gumkę, wyrzucił ją i ubrał się. Usiadł na kanapie. Zapalił papierosa. Wyglądał nienagannie. Gdyby nie kropelki potu oraz jej nagie ciało można by uznać, że między nimi nic nie zaszło.
o więcej. Położył dłoń na jej szyi i lekko ścisnął. Łapała spazmatycznie powietrze krzycząc i uderzając dłońmi o samochód. Było jej cudownie, a on mógł z nią zrobić co chciał i robił to. Czuła zbliżający się orgazm. Zaciskała nogi coraz mocniej wokół jego bioder. Czuła jak pieką ją plecy. Jej skóra przesuwała się po zimnym metalu BMW podczas jego mocnych, szybkich pchnięć. Orgazm nadszedł jak tornado gdy patrzyła jak Tom językiem bawi się czarnym kolczykiem w swojej wardze. Krzyknęła głośno jego imię. Rozniosło się echem po hangarze wtedy i on osiągnął spełnienie. Zastygł
w bezruchu i zamknął oczy zaciskając usta. Ten widok był najbardziej podniecającą
i zmysłową rzeczą jaką w życiu widziała. Nim doszła do siebie wysunął się z niej, zdjął gumkę, wyrzucił ją i ubrał się. Usiadł na kanapie. Zapalił papierosa. Wyglądał nienagannie. Gdyby nie kropelki potu oraz jej nagie ciało można by uznać, że między nimi nic nie zaszło.
Kilka powtórzeń: "zamierzał" rzuciło mi się w oczy :D Poza tym, cóż można powiedzieć. Zły Tom jest zły xD
OdpowiedzUsuńWciąż niewiele wiadomo o co tak naprawdę chodzi, mam nadzieję, że niebawem rozwiniesz wszystko i będzie nieco więcej treści ;) Odcinek całkiem przyjemny, jeśli można w ten sposób to określić. Pozdrawiam ;)
umm, za krótki, ale to nie zmienia faktu, że mi się podoba... jestem ciekawa, tej historii. Pozdrawiam serdecznie, czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńWitaj. Otrzymałaś nominację do nagrody Liebster Award. Więcej informacji na www.cupid-arrow.blog.pl/2015/04/21/liebster-award/
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam Twojego bloga i jestem w szoku. Nie wyobrażałam sobie, iż zostanie wyrzucony z domu i wpadnie w takie gówno ! Jestem ciekawa co z tego wyjdzie, więc czekam na więcej. Pozdrawiam i życzę dużo weny ! ;)
OdpowiedzUsuń